Pomyślny rozwój organizacji społeczeństwa obywatelskiego nastąpi gdy sektor pozarządowy stanie się silny i stabilny. Co to oznacza? Przede wszystkim, że NGO’sy zdywersyfikują źródła finansowania swojej działalności, czyli wprowadzą równowagę pomiędzy finansowaniem tzw. publicznym (granty lokalne, ogólnopolskie  i międzynarodowe) oraz z zasobów pozyskanych od sektora biznesowego i darowizn od osób indywidualnych. Drugą miarą stabilności organizacji jest według mnie zainwestowanie w kapitał ludzki i stworzenie warunków zatrudnienia specjalistów od zarządzania organizacją i finansami, marketingowców, fundraiserów, co przełoży się właśnie na możliwość zaplanowania rozwoju bardziej długofalowego, niż czas trwania realizowanego projektu. Jednak aby to się stało, muszą nastąpić zmiany nie tylko systemowe, ale także w samoświadomości  organizacji pozarządowych.

Współpracą z organizacjami zajmuję się ponad dekadę, a samym doradztwem od 5 lat i przyznam, że wciąż mi trudno zrozumieć, dlaczego temat pieniędzy nadal jest tak wstydliwy. Wchodząc do 3.sektora z  biznesu naturalna wydawała mi się synergia tych dwóch środowisk, tym bardziej że wtedy triumfy święciło pojęcie “CSR”. Z perspektywy czasu, wiem, że biznes lekcję odrobił, a NGO’sy w dużej mierze pozostały w tyle jeśli chodzi o współpracę z biznesem. To bardzo ważne, by dziś, gdy wkracza do tej przestrzeni takie zagadnienie jak “ESG”, organizacje pozarządowe nie przespały swojej szansy.

Dodam, że kwestia finansowania bieżącej działalności to temat, który najczęściej pojawia się w rozmowach z liderami organizacji sektora obywatelskiego, szczególnie jeśli chodzi o te mniejsze i średnie działające w większych aglomeracjach. Z pytaniami o to jak zdobyć pieniądze w ramach partnerstwa z biznesem i jak wyjść z grantozy przychodzą na sesje doradcze, na szkolenia oraz na mentoringi organizacje o dłuższym stażu, dla których koniec realizacji projektu oznacza często pożegnanie się częścią zespołu, bo nie mają z czego utrzymać ich stanowisk pracy. Dlaczego właśnie takie? Bo organizacje korporacyjne, rodzinne czy usługodawcze są zwykle finansowane ze stałych źródeł własnych lub samorządowych. Również organizacje, które działają w ośrodkach wiejskich lub mniejszych ośrodkach miejskich, z uwagi na brak lub niską “konkurencję” oraz relacje międzyludzkie, wiodą stabilniejszy żywot.

Na szczęście coraz częściej przychodzą do mnie także organizacje, które dopiero rozpoczęły działalność lub są w przeddzień rejestracji. Motywacją większości jest chęć działania prospołecznego, ale widzą w nim także szansę na stworzenie miejsca pracy dla siebie, choć paradoksalnie, bardzo się tego wstydzą. Zaplanowanie z nimi strategii rozwoju opartej na dwóch stabilnych finansowych “nogach” daje przestrzeń takiej organizacji na długofalową działalność, bez widma wypalenia się po pierwszych dwóch latach pracy wolontariackiej lub stagnacji po zakończeniu projektu grantowego.

W obecnej rzeczywistości 3.sektor zjada swój własny ogon, bo jak wspomniałam temat pieniędzy jest wciąż tabu. Żyjemy w bańce dobroczynności, charytatywności i misji społecznej, a te piękne hasła nie wyżywią pracowniczek i pracowników, nie zapłacą rachunków. Wprowadzanie do organizacji choćby najprostszych rozwiązań biznesowych idzie czasem jak po grudzie i spotyka się z oporem, szczególnie tych, co wyrosły na bazie wytycznych sprzed 20 lat, które były tworzone w innej rzeczywistości. Przed działalnością odpłatną czy gospodarczą bronią się jak przed zarazą, bojąc się formalności urzędowych, rozliczeń i … kłopotów.  Gdy pracujemy nad ofertą współpracy z potencjalnym partnerem ze zdziwieniem odkrywają ile to zasobów własnych mogą zmonetyzować i jak cenna jest wiedza, którą w swojej dziedzinie mają. Robiąc mapę korzyści dla partnerów przekonują się, jaką to siłę stanowią. Tak ma 30 NGO, z którymi pracuję w tej chwili w ramach Gdańskiego Centrum Organizacji Pozarządowych Fundacji RC. Na Pomorzu takich centrów jest 14, których operatorami są NGO zrzeszone w  Pomorskiej Sieci Centrów Organizacji Pozarządowych.

My, eksperci od wsparcia lokalnych organizacji pozarządowych wiemy, że to kropla w morzu. Bez zmian systemowych, ale także bez dobrego klimatu dla profesjonalizacji 3.sektora, bez rozwiązań wyrównujących szanse, organizacje obywatelskie nie ruszą dalej, tylko będą się kręcić w kółko.  Nasz sektor nie może być traktowany tylko jako realizator usług społecznych czy zadań publicznych, ale jako równorzędny i wartościowy partner pozostałych sektorów. Dziś za dużo jest zależności i uległości wobec samorządu, co wpływa na brak poczucia wartości wobec biznesu. Długoletnia, wręcz “żebracza” postawa wciąż pokutuje i wpływa na wizerunek NGO-sów. A taki pocerowany garnitur nie współgra z człowiekiem, który ma mówić językiem korzyści i pokazać jak wiele profitów może być ze współpracy z organizacją pozarządową.

 

Zobacz również

Wybierz wydarzenie
Samorządowy Kongres Finansowy14-15 kwietnia 2025, Sopot

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER!

W ramach newslettera przesyłać będziemy informacje o inicjatywach Samorządowego Kongresu Finansowego. Możesz spodziewać się także zaproszeń do udziału w debatach, ale również materiałów eksperckich w postaci komentarzy, artykułów czy raportów i filmów video.

Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (newsletter) i listowną na temat innych wydarzeń organizowanych przez Fundację Centrum Myśli Strategicznych. Zgoda jest obowiązkowa. Administratorem moich danych osobowych jest Fundacja Centrum Myśli Strategicznych z siedzibą ul. Stępińska 28, 00-739 Warszawa, e-mail: kontakt@fundacjacms.pl Mam prawo cofnąć zgodę w każdym czasie (dane przetwarzane są do czasu cofnięcia zgody). Mam prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego jakim jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych z siedzibą w Warszawie przy ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa oraz prawo do przeniesienia danych.*

 

Wyszukaj na stronie

Anuluj wyszukiwanie