Dynamika wzrostu cen, która przyśpieszała od kilku lat (zauważmy, że nie jest to zjawisko z ostatnich miesięcy!) osiąga wielkości nie spotykane od ćwierćwiecza. Rosną ceny usług, energii, żywności, towarów inwestycyjnych i konsumpcyjnych. Samorządy, ich zakłady komunalne czy spółki dostarczające usługi publiczne muszą się wprost zmierzyć z tym zjawiskiem. Przy ograniczonych zasobach budżetowych decyzje dostosowawcze obejmują wydatki inwestycyjne, i również bieżące. Jakie środki można i należy podejmować, mając na uwadze konieczność zapewnienia usług dla mieszkańców, rozwój miast, perspektywy zwiększania efektywności oraz spodziewaną stagfalację. A presja na wzrost wynagrodzeń, i związany z nim efekt tzw. drugiej rundy wydaje się nieunikniona, co jeszcze bardziej ograniczy pole manewru w przyszłości. A może strona dochodowa może stanowić odpowiedź na wzrost cen odczuwany przez samorządy?