Podczas Samorządowego Kongresu Finansowego zostaną poruszone kwestie finansowej kondycji polskich samorządów i w konsekwencji ich możliwości w finansowaniu inwestycji. Jak z perspektywy samorządu wojewódzkiego ocenia Pan tę sytuację?
Mieczysław Struk: Źle, źle i to z tendencją do dalszego się jej pogarszania. Od kilku lat polski rząd prowadzi konsekwentną politykę centralizowania państwa i marginalizowania znaczenia samorządów na każdym ich poziomie – gminnym, powiatowym i wojewódzkim i w każdym aspekcie naszej aktywności: społecznym, gospodarczym czy kulturalnym. Nie mam wątpliwości, że podczas Kongresu samorządowcy pokażą, posługując się liczbami, jak „kurczą się” nasze możliwości inwestycyjne a z drugiej strony jak administracja rządowa przerzuca na poziom lokalny wdrażanie swoich nieudanych reform, np. edukacji czy „nowego ładu podatkowego”. Od czasów naszego członkostwa w Unii Europejskiej de facto wszystkie kluczowe inwestycje na poziomie województwa czy gminy i powiatu, były realizowane dzięki współfinansowaniu ich środkami pomocowymi. Dziś, w obliczu wychodzenia z kryzysu popandemicznego i w obliczu napaści Rosji na Ukrainę zamiast w sposób dynamiczny i efektywny korzystać z możliwości inwestycyjnych, jakie daje nam Unia Europejska dzięki swoim instrumentom, takim jak na przykład KPO, my nadal – przez decyzje na poziomie rządowym – nie mamy możliwości sięgania po te środki.
Dlatego właśnie Samorządowy Kongres Finansowy jest tak ważny, pomaga on tego typu tematy przedstawić na forum publicznym, co zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów stanowi ogromną wartość.
Podczas nadchodzącego wydarzenia zostaną poruszone tematy związane z transformacją cyfrową i ze zrównoważonym rozwojem. Gdzie w kontekście tych zagadnień znajduje się województwo pomorskie?
MS: Wszystkie te tematy ściśle wiążą się z naszym województwem i każdy zajmuje znaczącą rolę w Strategii Rozwoju Województwa Pomorskiego 2030. Siłą naszego regionu jest postępująca cyfryzacja, która wiąże się z obecnością wielu zagranicznych inwestorów oraz firm informatycznych.
Jeżeli chodzi o zieloną transformację i odnawialne źródła energii, na Pomorzu coraz większe znaczenie ma branża offshore. Polska straciła ostanie 7 lat w tej dziedzinie w imię populistycznej walki z energią wiatrową i równoległą promocją źródeł opartych o węgiel. Mimo to już teraz 90% wytwarzanej w województwie energii odnawialnej pochodzi z farm wiatrowych, a planujemy ciągłą rozbudowę w tym zakresie. Aby to zapewnić, w 2020 roku została powołana Pomorska Platforma Rozwoju Energetyki na Bałtyku, której celem jest zwiększenie udziału pomorskich i krajowych firm w budowie morskich farm wiatrowych. W jej skład wchodzi już 120 sygnatariuszy, wszyscy nastawieni na jak największą integrację w celu rozwoju sektora. Dzięki temu sama platforma poszerza swoje działanie i nastawia się również na rozwój talentów, tworząc chociażby Centrum Kompetencji Morskiej Energetyki Wiatrowej w Rumi, czy współorganizując targi pracy Edu Offshore Wind.
Te wszystkie działania pokazują nasz potencjał i przyciągają nowe inwestycje. W zeszłym roku Invest in Pomerania pomogło osadzić się na Pomorzu firmie Siemens Gamesa, która jest jednym ze światowych liderów, jeżeli chodzi energię odnawialną. Dzięki temu powstaje w naszym województwie centrum inżynieryjne na 150 osób. Kolejne 3-4 projekty inwestycyjne powinny się pojawić w ciągu następnych 6 miesięcy. Dodatkowo, w Gdańsku powstaje też fabryka wież wiatrowych dla morskiej energetyki wiatrowej, dzięki współpracy hiszpańskiej firmy GRI Renewable Industries z Baltic Towers i Agencją Rozwoju Przemysłu. Offshore jest ważnym kierunkiem rozwoju dla Pomorza i całego kraju, a od strony samorządu zrobimy wszystko, żeby wykorzystać tę szansę.
Wspomniał Pan o strategii rozwoju. Jakie są perspektywy dla województwa pomorskiego na najbliższy czas?
MS: Przede wszystkim ważna jest dla nas kontynuacja działań, które już podjęliśmy. Zależy nam na dalszym przyciąganiu do regionu i wspieraniu inwestorów, zarówno polskich, jak i zagranicznych, którzy są jednym z filarów rozwoju gospodarczego województwa. Inwestorzy zagraniczni to nie tylko nowe miejsca pracy, ale również wiedza, doświadczenie, technologia czy techniki zarządzania – to wszystko zwiększa potencjał konkurencyjny regionu.
Niedawno międzynarodowy magazyn fDi Intelligence, należący do Financial Times przyznał regionowi znaczące wyróżnienia. Pomorze jako europejski region średniej wielkości uzyskało 5. miejsce w kategorii „FDI Strategy” oraz 9. miejsce w kategorii „Business Friendliness”. Gdańsk natomiast znalazł się w pierwszej piątce najbardziej przyjaznych dla biznesu miast europejskich średniej wielkości. Te wyróżnienia jedynie potwierdzają, że obrana przez nas wiele lat temu strategia sprawdza się i należy ją kontynuować.
Jakie nowe działania o charakterze gospodarczym są planowane dla województwa pomorskiego?
MS: Przede wszystkim musimy się przygotować na wiele zmian, które zachodzą na świecie i w kraju. Nadchodzący Przemysł 4.0 skupiający się na sztucznej inteligencji czy wirtualnej rzeczywistości jest
o tyle ważną sprawą, że nie zawsze są dostępne rozwiązania związane ze zdobyczami trzeciej rewolucji przemysłowej. Dzięki inwestycjom mamy nadzieję to zmienić.
Niewątpliwie musimy też zadbać o innowacyjność Pomorza. Chociaż, w porównaniu do innych regionów w Polsce, wskaźnik z nią związany jest satysfakcjonujący, chcemy móc konkurować z krajami Europejskimi, które często w tym zakresie znacząco wyprzedzają Polskę.
Wreszcie powinniśmy się skupić na rynku pracy, zarówno na jego atrakcyjności i jakości, jak i na dostępności talentów. W tej chwili zauważamy coraz to większe zapotrzebowanie na specjalistów, co jest dla nas motywacją do działań związanych z promocją sektorów z wysokim zapotrzebowaniem, ale i ofertą edukacyjną dla młodzieży i osób dorosłych szukających możliwości przebranżowienia się.
Dzięki tym działaniom chcemy osiągnąć cel, jakim jest wysoko odporna na wszelkie zjawiska i szoki zewnętrzne gospodarka. Musimy sprawnie adaptować się do warunków rynkowych i do nowych technologii, cały czas pamiętając o celu rozwoju gospodarki zrównoważonej.
Dziękuję Panu za poświęcony czas.
Local Trends to projekt trwający od wielu lat, którego celem jest prowadzenie skutecznych i rzetelnych dyskusji, które przekraczają podziały polityczne. Stawia on na dialog między samorządami, administracją rządową, biznesem i środowiskiem akademickim. Jego celem jest umocnienie roli gmin, miast, powiatów i województw w debacie o rozwoju i społeczno-gospodarczym otoczeniu kraju.
W ramach projektu analizuje się kluczowe wyzwania i trendy, aby stworzyć postawę współpracy
i dialogu.